Wrzesień 04-23.2020 , Podsumowanie podróży podczas pandemii : AUSTRIA, SŁOWENIA, CHORWACJA, #CZ.14

  To nasz ostatni postój przy morzu , później za Splitem wjeżdżamy na autostradę do granicy z Węgrami, taki był nasz pierwotny zamysł.  Wysz...

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Berlin. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Berlin. Pokaż wszystkie posty

2 cze 2014

Berlin rowerem czyli przyjazne miasto dla dwóch kółek

Berlin to miasto, które można przejechać całe rowerem, bez niepokoju o utratę zdrowia czy życia. Wszędzie są ścieżki rowerowe wydzielone w bezpieczny sposób posiadające również własną sygnalizację świetlną. Wszędzie również są stojaki na rowerki, do których można dopiąć swój pojazd. Taki oto sposób wybraliśmy na majowe zwiedzanie Berlina. Bazę stanowił camping w dzielnicy Siemens-damm.( http://www.hettler-lange.de ). W ogóle uważam Berlin i Niemcy, za kraj do życia dla ludzi. Słowa: sauber i ordnung można zobaczyć tu na własne oczy oraz poczuć. W Polsce tłumaczenia tych słów występują lecz tylko w słowniku. I nie chodzi mi tylko o bezpośrednie znaczenie, również o "ordnung und sauber" w prawie stanowionym dla ludzi i w nich samych.

 Zapraszam na mały pokaz zdjęć :)



 Miejsce upamiętniające poległych żołnierzy radzieckich w bojach o Berlin. Czegokolwiek by o tej armii nie powiedzieć to trzeba przyznać że gdyby nie ona to żadne wojska amerykańskie nie dały by rady pokonać Niemców po zdobyciu Związku Radzieckiego. Według ostatnich uprawdopodobnionych rewelacji historycznych USA i GB snuły plany dogadania się z Hitlerem i podziału terenów Syberii gdyby Niemcy jednak pokonali ZSRR. Przemawia za tym również opóźnienie w utworzeniu 2 frontu i tzw. operacja "Cicero"







Brandenburger Tor po zdobyciu Berlina.
 Reichstag
 Miejsce pamięci zamordowanych Cyganów przez "Dritte Reich"
  Miejsce pamięci zamordowanych Żydów przez "Dritte Reich"


 ...segway   :)
 Napisy na taxówkach w Berlinie " Hybrid fahren-Sprit sparen" niby mówią że jazda hybrydą pozwala w sprytny sposób oszczędzać. Jest to nieprawda, zważywszy na fakt wysokiej ceny za takie auto i bardzo długiego czasu zwrotu kosztu zakupu. Jak się już zwróci to jest już złomem. W Berlinie jest to dotowane z pieniędzy Unii czyli z naszych wspólnych. Zresztą wysoka cena hybryd nie jest niczym technicznym uzasadniona. Tę wysoką cenę można śmiało dodać do listy tzw. ekoterroryzmu. Wystarczyłoby że i tak w Berlinie jest strefa zielona, czyli mogą jeździć auta powyżej "euro5".

Neue Wache . Pomnik poległych Niemców w wojnach napoleońskich

 najciekawsze muzea


-----------------------------------
 Szprewa. Czy to w tej rzece Słowianie poili konie?
W/g opracowania Pana Marka Lischka - tak.
Słowianie pojawili się w Europie wschodniej i środkowej na przełomie V i VI wieku po Chrystusie. Na terenach dzisiejszego Berlina zadomowili się Połabianie, nasi pobratymcy, z którymi spokrewnieni jesteśmy językowo, a także wspólnie tworzymy grupę Słowian zachodnich.
Słowianie w poszukiwaniu dogodnych warunków życia osiedlali się w rejonach nadrzecznych, bagiennych, wilgotnych, porośniętych roślinnością i gęstym lasem, co naturalnie sprzyjało ich codziennym zajęciom, jakie wykonywali: zbieractwu, rybołóstwu, myślistwu, a także miało duży wpływ na dogodne warunki obronne. Dlatego często słyszy się, że Słowianie posiadają nad wyraz rozwinięte "słownictwo bagienne" i w tym zazwyczaj dopatrywano się etymologii nazw topograficznych w rejonach przez nich zamieszkałych.
Akademia Nauk w byłym Berlinie Wschodnim (NRD) podawała oficjalnie, że nazwa miasta wywodzi się od słowa "wodopój" z języka połabskiego. Natomiast, szczególnie w latach trzydziestych minionego wieku, uważano, że nazwa ma początek w słowie "niedźwiedź", który od czasu uzyskania praw miejskich, przepasany złotym łańcuchem, znajduje się w herbie miasta. Jednakże żadna z tych wersji nie wytrzymała próby czasu. Powszechnie uważa się, że nazwa stolicy Niemiec pochodzi od słowa prasłowiańskiego "berl" lub nazwy osobowej.
Nazwy własne stanowią pasjonującą zagadkę językową dla amatorów, ponieważ są prawdziwą opowieścią o ludziach, którzy wzrastali w otaczający ich świat i dla własnych potrzeb go przekształcali, co ściśle związane jest również z rozwojem języka. Na forach internetowych rozgorzała gorąca dyskusja. Internauci dopatrywali się w źródłosłowiu wyrazu o swojsko brzmiącej fonetycznie ostatniej sylabie -lin podobnież jak Dęblin, Strzelin, Koszalin, Lublin rożnych wersji naukowych, ludycznych, baśniowych, także podchodzono literalnie do tego zagadnienia, dowodząc iż nazwa pochodzi od okrzyku - bier lina! Padało również takie stwierdzenie, że od słowiańskich słów "bór" i "roślina" bierze swój początek łacińska nazwa Berlina, Berolina. Inni zaś dopatrywali się korzeni w językach czeskim, połabskim. Próbowano nawet wykazać się znajomością paleolingwistyki. Natomiast forum witryny Grzegorza Jagodzińskiego przytacza kilka interesujących przykładów. Oto jeden z postów:
"Nazwa ma wywodzić się od prasłowiańskiej sylaby "berl", której etymologia jest indoeuropejska, a pierwotnie miała oznaczać "bagno".
Berlin to ptak bargiel, dzisiaj znany jako kowalik
Nazwa miasta to pierwotnie Bedlin, co ongiś miało zawierać znaczenie strażnica, wartownia , posterunek
Berło? Wyraz ten, oznaczający pierwotnie pałkę, pręt, żerdź, prawdopodobnie jest pożyczką z bawarskiego ferel, będącego wynikiem rozwoju staro-górno-niemieckiego ferala, które z kolei zapożyczono z łacińskiego ferula 'patyki, gałązki'. Zaświadczony jest też słowiański wyraz berlin oznaczający rodzaj narty. Co mają jednak wspólnego narty, patyki czy nawet berła z nazwą miasta, tego do końca nie wiadomo, stąd ta etymologia budzi uzasadnione wątpliwości."
Wielość wariantów nie ułatwia jednak rozwiązania tej zagadki etymologicznej. Wszystko natomiast przemawia za hipotezą Reinholda Trautmanna, który powołuje się na dokument z 1215 roku, w którym Berlin wymieniany jest jako Bralin, co ma dowodzić, że nazwa pochodzi od imienia Bral (pełna forma imienia brzmi Bratosław), do której dołączony jest zaimek dzierżawczy - in, tak charakterystyczny w polskiej topografii, jak i również akcent przypadający na ostatnią sylabę świadczy, że wyraz nie jest pochodzenia niemieckiego. Na słowiańskie ślady w nazewnictwie geograficznym natrafiamy także w nazwach dzielnic Berlina - Rudow, Gatow, Pankow.
Wiele kłopotu od czasu do czasu sprawia nazwa Nowawes (Nowa Wieś), którą autorzy pragną przedstawić jako pozostałość z prapołabskich czasów. Pan Jędrzej Giertych w tomie I " Tysiąc lat historii polskiego narodu" strona 12 pisze "Jedno z przedmieść Berlina nazywało się aż do czasów Hitlera Nowawes". Natomiast w artykule p. Iwo Cypriana Pogonowskiego "Zabory Polski zarzewiem obydwu Wojen Światowych" czytamy "......jeszcze do końca Drugiej Wojny Światowej południowy Berlin nosił nazwę "Nowa Wieś"" .Rozchodzi się tutaj z całą pewnością o pod podczdamską kolonię tkacką założoną przez Friedricha II Wielkiego 1750 roku, którą zamieszkiwało dwie trzecie czeskich ewangielików, a także sprowadzono tu osadników ze Śląska. Nowawes od 1938 roku weszła w granice administracyjne miasta Babelsberg.
Co się zaś tyczy osady Berlin, to jej początki sięgają IX w po Chrystusie. Słowianie Połabscy w efekcie stałych wojen z sąsiadami, jak i konfliktów wewnętrznych, nie byli w stanie się zjednoczyć czy podjąć budowy podwalin własnej państwowości. Przejściowo byli pod rządami władców Polski - Bolesława Krzywoustego, później Henryka Brodatego, który w okolice Berlina (Tempelhof, dziś dzielnica miasta) sprowadził Templariuszy. Połabianie systematycznie byli wypierani na wschód od rzeki Łaby przez książąt Rzeszy, pozostawiając za sobą nazwy geograficzne i z czasem ulegając asymilacjii.
W XII w. powstaje Marchia Brandenburska. Z tego też okresu pochodzą pierwsze wzmianki o osadach Berlin i Cölln, które po połączeniu 1237 roku otrzymują prawa miejskie, by 1486 roku stać się rezydencją Elektorów Brandenburskich. Religią obowiązującą w całej Marchii stał się protestantyzm wprowadzony w1539 roku przez Joachima II Hektora. Historia Berlina zaczyna nabierać tempa dopiero w 1709 roku, kiedy to staje się on stolicą Królestwa Pruskiego. Zjednoczenie Niemiec po wygranej wojnie prusko- francuskiej wyniosło Berlin do rangi stolicy II Rzeszy Niemieckiej. Rozbudowa miasta, jak i postępująca rewolucja przemysłowa sprawiają, że w 1920 roku z połączenia ośmiu miast oraz pięćdziesięciu sześciu wiosek powstaje "Wielki Berlin". II wojna światowa doprowadziła miasto do totalnej ruiny. Po tych wydarzeniach stolica Niemiec zostaje podzielona na cztery strefy okupacyjne przez wojska sprzymierzone. W 1962r. sektor wschodni zostaje oddzielony murem od pozostałej części miasta. Zburzenie muru w 1989r. zapoczątkowało nową erę w historii politycznej Europy i doprowadziło do zjednoczenia Niemiec, w wyniku czego Berlin znów stał się stolicą naszych zachodnich sąsiadów i wielką aglomeracją miejską.
Wieża Telewizyjna (Fernsehturm) na Alexanderplatz została wzniesiona w latach 1965-1969 przez władze byłej NRD. Mierząc 368 metrów wysokości, do dzisiaj pozostaje najwyższą konstrukcją w Niemczech. Przebywając w Berlinie nie sposób jej nie zauważyć - nawet z najdalszych przedmieść.
„Zemsta papieża”
W pogodne dni promienie słoneczne w specyficzny sposób odbijały się od stalowej kopuły, tworząc ogromny krzyż. Mieszkańcy Berlina zachodniego szybko zaczęli nazywać ten nieplanowany przez architektów z ateistycznej NRD efekt Zemstą Papieża. Po mieście krążyły nawet plotki, jakoby Stasi prowadziła desperackie i komiczne próby mające na celu zlikwidowanie tego zjawiska świetlnego.
Wybudowanie wieży o tak imponujących rozmiarach miało świadczyć o przewadze socjalistycznych społeczeństw nad zachodnimi. Uroczyste otwarcie z udziałem Waltera Ulbrichta (ówczesnego przewodniczącego rady państwa) miało miejsce 3 października 1969 r., tuż przed 20. rocznicą powstania NRD.
Obecnie wieża symbolicznie „należy” do wszystkich Niemców. Rocznie odwiedza ją ponad 1,2 mln osób.
Wysoko energetyczne nadajniki usytuowane na maszcie wieży emitują sygnał 21 stacji radiowych i 9 telewizyjnych, swoim zasięgiem obejmując całą Brandenburgię. W sprzyjających warunkach fale docierają na obszary oddalone nawet o 500 km, w tym do Polski.
Dla turystów dostępne są dwa poziomy: taras widokowy na wysokości 203 metrów oraz będąca w ciągłym ruchu obrotowym restauracja na poziomie 207 metrów. Z obydwu pięter roztacza się wspaniały panoramiczny widok na Berlin i okolicę. Przejazd windą trwa niespełna 40 sekund.

 Biali "inaczej" - (muszę być poprawny politycznie bo to przecięż blog na Googlu) jak zwykle robię balony - to im najbardziej wychodzi. :)
...a młodzież niemiecka zbiera się na protest przeciw modyfikowanej żywności GMO.


Checkpoint Charlie - zamknięte 22 czerwca 1990 roku – mieściło się w samym sercu Berlina, na skrzyżowaniu ulic Friedrichstraße z Zimmerstraße. Przejście na granicy niemiecko-niemieckiej
Mur berliński, który powstał 13 sierpnia 1961 roku, dzielił miasto na część wschodnią, kontrolowaną przez Rosjan i zachodnią – strefę wpływów aliantów (Amerykanów, Brytyjczyków i Francuzów). Żeby Berlin mógł w ogóle funkcjonować, konieczne było stworzenie sieci przejść granicznych. Jednym z najbardziej znanych przejść był Checkpoint Charlie (lub też krócej - Checkpoint C).
Po stronie NRD oficjalna nazwa przejścia brzmiała – Zimmerstraße. Po tej stronie odbywała się drobiazgowa kontrola wszystkich przekraczających granicę. Zgodnie z rozporządzeniem władz NRD przejście było przeznaczone tylko dla cudzoziemców (turystów i personelu dyplomatycznego).
Po drugiej stronie przejścia stali zachodni alianci (żołnierze USA, Francji oraz Wielkiej Brytanii). Nie dokonywali oni już tak szczegółowej kontroli. Swój wyjazd do Berlina Wschodniego zgłaszali im tylko członkowie sił alianckich, często tylko po to, aby było wiadomo gdzie się znajdują w razie zatrzymania lub zaginięcia w NRD.
Myślę że dzisiaj mianem "Checkpoint Charlie" można by nazwać kontrolę polaków na amerykańskich lotniskach, tyle że amerykanie dziś wcielili się w rolę Niemców z NRD.
 Kiedyś chciałem mieć trabanta, ale był dla mnie za drogi. Dziś jest lepszy niż np. najnowszy VW z silnikiem TSI , który zaprojektowany zgodnie z unijnym ekoterroryzmem psuje się ciągle i dostarcza maksymalnych kosztów właścicielom. Nie śmieszy mnie więc muzeum Trabi, gdyż jego każdy mógł naprawić przy pomocy kluczy rowerowych.

 Sony World
 ZOO

 Zburzona katedra z czasów walk o Berlin. Dziś jako zabytek. Niestety w konserwacji.

Poczdam - zespół pałacowo-parkowy Sanssouci, założony pod koniec XVIII wieku przez Fryderyka Wielkiego. Wzgórze, na którego szczycie stoi rokokowy pałac, pokrywają zielone winnice, a u jego podnóża rozciąga się ogromny park z licznymi fontannami, posągami, oranżerią, rzymskimi łaźniami i chińską herbaciarnią, a także pałacem, który służył Fryderykowi jako dom gościnny. Pałac Nowy (Neues Palais), dużo okazalsza barokowa budowla, znajduje się na przeciwległym krańcu parku. Od 1990 roku pałac i park znajdują się na liście światowego dziedzictwa UNESCO



















 Aleksandrówka




 Samoloty z berlińskiego lotniska Tegel zabierają berlińczyków najczęściej na różne wycieczki, wczasy i wyjazdy służbowe. Aus "Grüne Insel" * głównie zabierają emigrantów bez biletu powrotnego.

(* Grüne Insel - zielona wyspa - Kraj nad Wisłą, mlekiem i miodem płynący, znany ze szczęśliwych, zacnych mieszkańców. Zadowolonych z życia z dobrymi zarobkami i dużymi perspektywami na przyszłość. Miłujących ponad wszystko swych mądrych rządzących zwanych mężami stanu, którzy po 24 latach przemian stworzyli krainę wielkiej szczęśliwości o stabilnym i mądrym prawie.)

 Primark - tego nie trzeba opisywać...heh. byleby nie przychodzić tu w soboty.


 Botanische Garten









 tajo